Na którym maśle smażyć naleśniki

Na którym maśle smażyć naleśniki

Naleśniki nie są nowe i wydaje się, że nie ma nikogo, kto nie wiedziałby, jak zrobić naleśniki. Ale prawie każdy ma to samo pytanie za każdym razem, na które masło te naleśniki upieczą?

Wcześniej hostessy o tym jakoś nie myślały, bo naleśniki pieczono w żeliwnych patelniach z grubym dnem, na których nie palił się ani jeden naleśnik, ale smażony, odbijał się od patelni, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.

Do pieczenia naleśników opracowano rytuał z pewnymi czynnościami: ugniatanie ciasta, podnoszenie ciasta, ponieważ nie było mowy o napoju gazowanym i nie było to możliwe - ciasto zostało umieszczone na drożdżach. A potem przyszło samo pieczenie. Przed każdym naleśnikiem patelnię smarowano masłem, smalcem lub smalcem i wylewano ciasto.

Teraz modne stało się mówienie o szkodliwości konkretnego produktu, w szczególności - oleju, a przybory kuchenne stały się zupełnie inne. Były ceramiczne patelnie, patelnie z teflonem i nieprzywierającą powłoką, naleśniki. I tu okazało się, że żadna patelnia nie może być pieczonymi naleśnikami. Nie są usuwane z jednej patelni, palą się do drugiej.

Co najważniejsze, oczywiście musisz kupić specjalną patelnię naleśnikową z niskimi krawędziami. W końcu na takiej patelni i łatwo przewracaj naleśniki. A na co smażyć?

Najczęściej naleśniki są teraz smażone w rafinowanym oleju słonecznikowym. Jest dostępny, nie pali się, nie pieni się.

A żeby nie zawracać sobie głowy rozmazywaniem patelni przed każdym naleśnikiem, olej słonecznikowy wlewa się bezpośrednio do ciasta, dobrze miesza i dopiero potem zaczyna piec ciasta. Ale przed pierwszym naleśnikiem należy posmarować patelnię olejem i dobrze ją ogrzać. Jeśli tego nie zrobisz, pierwszy naleśnik przyklei się do patelni i będzie musiał zostać zeskrobany. Jeśli olej przegrzeje się do mgiełki, naleśnik będzie się palił, nie mając czasu na pieczenie. Dlatego po początkowej kalcynacji wiele hostess odłożyło patelnię na kilka sekund i dopiero potem zaczęło piec naleśniki.

Jeśli jednak naleśniki się przyklejają, do ciasta należy dodać trochę więcej oleju słonecznikowego i okresowo smarować patelnię masłem za pomocą szczotki silikonowej lub kawałka ziemniaka nałożonego na widelec. Nie zaleca się wlewania oleju do patelni, ponieważ wtedy naleśniki będą bardzo tłuste i nieapetyczne.

Teraz niektóre gospodynie domowe używają do smażenia oliwy z oliwek. Ale jeśli jest dobrze połączony, na przykład z produktami rybnymi, to naleśniki o smaku oliwy z oliwek nie lubią wszystkich.

To samo można powiedzieć o oleju rzepakowym, który po podgrzaniu nabiera specyficznego zapachu, nadając naleśnikom nieprzyjemny smak.

Naleśniki na maśle są smaczne, rumiane i pachnące. Oczywiście, jeśli masło jest prawdziwe, a nie spread, który jest sprzedawany na każdym kroku. Ale masło mocno się pali, więc te hostessy, które nie wyobrażają sobie naleśników bez masła, idą na różnego rodzaju sztuczki. Na przykład, prawie przed każdym naleśnikiem myją lub wycierają patelnię ze spalonego masła, co znacznie wydłuża czas pieczenia naleśników. Jeśli jednak naleśniki są smażone na maśle, ogień nie powinien być mocny, a patelnia lepiej jest wziąć stary żeliwny, jak mówią, „z szafy babci”.

Zamiast masła możesz użyć ghee. Naleśniki w roztopionym maśle są smaczne i pachnące, z apetyczną skórką. Ale w tym przypadku musisz użyć minimalnej ilości stopionego masła, ponieważ jest bardzo łatwa do zmiany. A wtedy naleśniki będą bardzo tłuste, co nie tylko pogorszy ich smak, ale także niekorzystnie wpłynie na wątrobę.

Naleśniki są dobrze smażone (i usuwane) na patelni, nasmarowane kawałkiem boczku. Aby to zrobić, załóż na widelec kawałek tłuszczu i nasmaruj spód patelni przed każdą częścią testu. Jedynym minusem - przy takim smażeniu w naleśnikach często jest zapach tłuszczu. Dlatego, jeśli naleśniki są słodkie lub nadziewane słodkim nadzieniem, lepiej nie używać takiego środka smarnego.

Po zważeniu wszystkich za i przeciw możemy stwierdzić, że najlepiej jest użyć rafinowanego oleju słonecznikowego przeznaczonego do smażenia. W końcu może być podgrzewany do 180 °, co nie wpływa na jego smak i jakość. Ale wlej go bezpośrednio do ciasta i smaruj miskę tylko raz - na początku.

A potem pieczenie naleśników nie sprawi większych kłopotów, a gospodyni nie zawoła w ich sercach: „Znów, do cholery!”

Komentarze (0)
Szukaj